wtorek, 28 lutego 2023

Wędzony schab z tłuszczykiem.

 


Bardzo smaczna wędzonka, idealna do kanapek. Wędzona metodą garnkową. Efekt dzisiejszego, porannego wędzenia. Peklowanie na mokro 4 dni, wędzenie 2 godziny w temperaturze 50-60 stopni Celsjusza na zrębkach olcha/buk. Podpiekanie 30 minut w 80 stopniach Celsjusza w ostatniej fazie wędzenia.

Surowiec:

schab nie obrabiany z przyrostami 1,2 kg

Zalewa peklowa:

peklosól 120 g

cukier 20 g

woda 1 litr

Dodatki do zalewy peklowej:

połamane liście laurowe 10-12 liści

ziele angielskie 20 ziaren

czosnek pół główki (pokroić w kawałki, nie obierać)

Wykonanie solanki:

W szklance wody zagotowujemy wszystkie przyprawy: czosnek, liście laurowe i ziele angielskie. Gotujemy 15 minut, parzymy pod przykryciem do ostygnięcia. Ostudzone przelewamy przez sitko i do odcedzonego wywaru dolewamy zimną wodę, aby był litr. Dodajemy 120 g peklosoli, 20 g cukru i mieszamy do rozpuszczenia. 

Nastrzyk z solanki:

Nabieramy w dużą strzykawkę z iglicą (szprycą), zimnej solanki i nakłuwając w kilku miejscach w każdym kawałku mięsa wstrzykujemy solankę. Musimy równo rozdzielić solankę w mięso, łącznie 140 ml solanki.

Peklowanie:

Mięso, już po nastrzyku, układamy w pojemniku i zalewamy pozostałą, zimną zalewą. Pojemnik przykrywamy i wstawiamy do lodówki lub w zimne miejsce na 4 dni. Codziennie kawałki mięsa przekładamy.

Osuszanie:

Po 4 dniach peklowania płuczemy mięso w bieżącej, zimnej wodzie z solanki, wycieramy papierowymi ręczniczkami, osznurowujemy. Wieszamy na kij w celu osuszenia. Osuszamy minimum 8 godzin.

Wędzenie:

Osuszony kawałek mięsa umieszczamy w garnkowej wędzarni. Wędzimy na zrębkach olcha/brzoza 2 godziny w temperaturze 50-60 stopni Celsjusza, podpiekamy w kolejnych 30 minutach w temperaturze 80 stopniach Celsjusza. Po procesie podpiekania kończymy wędzenie. Czekamy aż temperatura w garnku spadnie do 30 stopni Celsjusza, wtedy możemy podnieść pokrywę garnka i zdjąć zamocowany kawałek uwędzonego mięsa.

Studzenie:

Uwędzony kawałek mięsa wieszamy na kiju i studzimy w pokojowej temperaturze. Ostudzoną wędzonkę wkładamy do lodówki na kilka godzin, niech wędlinka sobie odpocznie :)









Wędzonka, bardzo smaczna i soczysta. Polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz