Domowego wyrobu parówki są najlepsze i najsmaczniejsze, gdyż wiemy z czego je zrobiliśmy a także czym doprawiliśmy. Nie są aż tak trudne do wykonania, wystarczy tylko troszkę chęci.
Surowiec:
łopatka wieprzowa 65 dag
podgardle wieprzowe bez skóry 35 dag
woda 250 ml
mleko w proszku lub skrobia ziemniaczana 10 g (jako stabilizator)
pieprz biały 3 g/kg
gałka muszkatołowa 1 g
kolendra 1 g
papryka ostra 2 g
gorczyca mielona 1 g
sól wędzona 6 g/ kg
peklosól 16 g/kg
osłonka kolagenowa fi 21 mm - 3 m
Wykonanie:
Peklowanie:
Łopatkę i podgardle kroimy w kostkę, mielimy przez sito 8 mm, dodajemy peklosól i wyrabiamy kilkanaście minut. Przykrywamy i wstawiamy do lodówki na dobę (24 godziny).
Rozdrabnianie:
Po upływie 24 godzin farsz przepuszczamy 2-3 razy przez sitko 2 mm dodajemy wymieszane z zimną wodą przyprawy i blenderem rozdrabniamy na papkę (gładką masę).
Nadziewanie:
Napełniamy osłonki kolagenowe fi 21 mm, można w inne jak ktoś ma, baranie lub wieprzowe 28 mm. Ja napełniłam w cienkie kolagenowe. Odkręcamy kiełbaski 15 centymetrowe, można 20-25 cm, ja odkręcam 15 cm ze względu na wysokość garnka w którym będą wędzone.
Osadzanie:
Parówki wieszamy na kiju 1 godzinę w temperaturze pokojowej.
Wędzenie:
Wędzimy do uzyskania jasnej, słomkowej barwy. Jeżeli użyliśmy do farszu soli wędzonej, to nie wędzimy parówek, będą miały smak wędzonych.
Parzenie:
Parzymy 10 minut w temperaturze 70-72 stopni Celsjusza.
Studzenie:
Po sparzeniu studzimy w zimnej wodzie. Ostudzone wieszamy ponownie na kiju i osuszamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz