Jest to konserwa zrobiona z pokrojonej w większą kostkę szynki wieprzowej z dodatkiem podgardla, natartej solą z pieprzem czarnym z dodatkiem czosnku i liścia laurowego. Bardzo smaczna jest do chleba jak i gorąca podana z parzoną kaszą. Mięsa we własnym sosie możemy robić z różnych mięs, wołowego, baraniny, cielęciny.
Surowiec na 9 słoiczków 350 ml - 270 gram mięsa w każdym słoiczku:
szynka wieprzowa 2 kg
podgardle wieprzowe bez skóry 40 dag
sól himalajska 16 g/kg może być sól warzona 12 g/kg
czosnek pokrojony ząbek na 1 słoiczek
liść laurowy 1 listek na 1 słoiczek
pieprz czarny młotkowany
majeranek
woda przegotowana 4-5 łyżek na 1 słoiczek
Wykonanie:
Opłukane, osuszone papierowymi ręczniczkami mięso kroimy w kostkę 3 cm x 3 cm, podgardle kroimy w kostkę 1,5 cm x 1,5 cm. Pieprz i sól młotkujemy w moździerzu. Ja użyłam gruboziarnistej soli himalajskiej, można zamiast jej użyć soli warzonej. Czosnek kroimy w plasterki. Pokrojone w kawałki mięso i podgardle umieszczamy w misce, dodajemy sól, pieprz i czosnek. Mieszamy dokładnie tak żeby wszystkie składniki były dobrze połączone. Tak wymieszane mięso przykrywamy i wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny. Po tym czasie ponownie mieszamy. Ja po wyjęciu z lodówki starałam się pooddzielać czosnek z mięsa. Przygotowałam wyparzone, suche słoiczki 350 ml i do każdego na dno wkładamy 1 liść laurowy (1 duży lub 2 małe), równo dzielimy plasterki czosnku, tak żeby w każdym słoiczku było tyle samo plasterków. Dodajemy po pół łyżeczki żelatyny. Napychamy ścisło mięso w każdym słoiczku, wlewamy po 4-5 łyżek przegotowanej wody, tak żeby mięso było przykryte wodą. Zostawiamy około 2 cm przestrzeni w każdym słoiczku od góry słoiczka. Słoiczki zakręcamy i wstawiamy do garnka z wodą o temperaturze 40 stopni Celsjusza, z położoną na dno ściereczką. Po włożeniu słoiczków podnosimy temperaturę do 100 stopni Celsjusza i gotujemy 10 minut, po tym czasie obniżamy temperaturę do 80 stopni i gotujemy 2 godziny. Po tym czasie kończymy gotowanie, a słoiki wyjmujemy dopiero po ostudzeniu się wody w garnku. Musimy pilnować poziomu wody w garnku podczas gotowania, poziom nie może być niższy poziomu mięsa w słoiczku a także większy od dolnej części dekielka słoiczka. Słoiczki studzimy w temperaturze pokojowej, po 24 godzinach powtarzamy pasteryzację, czas i temperatura ta sama. Słoiczki ostudzone wstawiamy do lodówki na minimum 7 dni , po tym czasie możemy konsumować. Przez okres minimum 7 dni, mięso nabiera lepszego smaku. Idealne jest do sosów, kanapek, a także podane podgrzane z kaszą.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz