Jest to konserwa zrobiona z pokrojonej w większą kostkę łopatki wieprzowej, natartej solą z pieprzem czarnym z dodatkiem czosnku i liścia laurowego. Bardzo smaczna jest do chleba jak i na gorąco podana z kaszą i kiszonym ogórkiem. Tuszonki możemy robić z różnych mięs, wołowego, baraniny, cielęciny.
Surowiec na 7 słoiczków 350 ml - 279 gram mięsa w każdym słoiczku:
łopatka wieprzowa 1,9 kg
sól himalajska 16 g/kg może być sól warzona 12 g/kg
pieprz czarny młotkowany 70 ziaren
liść laurowy 7 szt
czosnek pokrojony ząbek na 1 słoiczek
żelatyna po pół łyżeczki na słoiczek
Wykonanie:
Opłukane, osuszone papierowymi ręczniczkami mięso kroimy w kostkę 3 cm x 3 cm. Pieprz i sól młotkujemy w moździerzu. Ja użyłem gruboziarnistej soli himalajskiej, można zamiast jej użyć soli warzonej. Czosnek kroimy w plasterki. Pokrojone w kawałki mięso umieszczamy w misce, dodajemy sól, pieprz i czosnek. Mieszamy dokładnie tak żeby wszystkie składniki były dobrze połączone. Tak wymieszane mięso przykrywamy i wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny. Po tym czasie ponownie mieszamy. Ja po wyjęciu z lodówki staramy pooddzielać czosnek z mięsa. Przygotowujemy wyparzone, suche słoiczki 350 ml i do każdego na dno wkładamy 1 liść laurowy (1 duży lub 2 małe), równo dzielimy plasterki czosnku, tak żeby w każdym słoiczku było tyle samo plasterków. Dodajemy po pół łyżeczki żelatyny. Napychamy ścisło mięso w każdym słoiczku, wlewamy po 4-5 łyżek przegotowanej wody, tak żeby mięso było przykryte wodą. Zostawiamy około 2 cm przestrzeni w każdym słoiczku od góry słoiczka. Słoiczki zakręcamy i wstawiamy do garnka z wodą o temperaturze 40 stopni Celsjusza, z położoną na dno ściereczką. Po włożeniu słoiczków podnosimy temperaturę do 100 stopni Celsjusza i gotujemy 10 minut, po tym czasie obniżamy temperaturę do 80 stopni i gotujemy 2 godziny. Po tym czasie kończymy gotowanie, a słoiki wyjmujemy dopiero po ostudzeniu się wody w garnku. Musimy pilnować poziomu wody w garnku podczas gotowania, poziom nie może być niższy poziomu mięsa w słoiczku a także większy od dolnej części dekielka słoiczka. Słoiczki studzimy w temperaturze pokojowej, po 24 godzinach powtarzamy pasteryzację, czas i temperatura ta sama. Tuszonkę ostudzoną wstawiamy na minimum 7 dni do lodówki, po tym czasie możemy konsumować. Przez okres minimum 7 dni tuszonka nabierze lepszego smaku. Pyszna jest do kanapek, a także podgrzana z kaszą i ogórkiem kiszonym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz